#1 2007-10-21 19:54:45

Tybor

Użytkownik

6422632
Call me!
Skąd: Łomża
Zarejestrowany: 2007-10-19
Posty: 20
Punktów :   
genetyka: 4
biochemia: 4
P.p.r: 6
fizjologia: 6

Dowcipy bez cęzurki itp :]

Pewien gospodarz miał stwa pełen piranii. Nad tym stawem była wysoka skarpa. Gospodarz ogłosił że jak ktos wskoczy do stawu, przepłynie go i jesli wyjdzie z tego żywy to da mu Dom i Samochód...
Cisza...
Nikt sie nie rusza...
No to gospodarz:
-Dam dom, samochód i ... kurwę...
Po tych słowach leci facet... Wpada do stawu... płynie... wychodzi na brzeg:
- GDZIE TA *****!!!
Gospodarz:
- Juz moment żona pobiegła dzwonić...
- GDZIE TA *****!!!
- Ale niech pan tak sie nie denerwuje, żona dzwoni właśnie...
- GDZIE TA ***** CO MNIE WEPCHNĘŁA !!!!!!!!!!!!!!!!!!



Idzie Czerwoy Kaputer przez las...
Idzie, Idzie... Widzi, że w kzrakach coś się rusza.
Podchodzi, rozwiera krzaki... i widzi wilka trzęsącego się i z wytrzeszczonymi oczami.
I pyta: Wilku dlaczego masz takie wielkie oczy.
Wilk: *****, wysrać się nie dadzą.


Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzętów. Kupiła papugę w klatce, przyniosła ją do domu. Klatka była przykryta płachtą, którą kobieta podniosła.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatkę płachtą. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominają się, aby im pokazać papugę. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papugę. Kobieta postanawia dąć jej ostatnia szansę i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmuś ten sam stary, wierny klient...


Leci w samolocie w jednym rzedzie: 2 Arabow (od strony okna) i Zyd (od przejscia). Zyd w jarmulce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpial kolnierzyk, zdjal buty. Arabowie patrza na niego nienawistnie. Po godzienie lotu jeden z nich wstaje i mowi:
-Ide po Cole.
Zyd na to:
-Alez nie, ja pojde, po co sie przeciskac.
I poszedl. W tym czasie Arab naplul mu do buta. Zyd wraca, daje Cole Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mowi:
-Ide po Cole.
Zyd jak poprzednio:
-Ja pojde.
I poszedl. Drugi Arab naplul mu do drugiego buta. Zyd wraca, daje Arabowi Cole. Po godzieni samolot laduje, Zyd zbiera sie, zapina kolnierzyk, zalozyl jednego buta, skrzywil sie i mowi:
-Znowu ta straszna nienawisc miedzy naszymi narodami. To plucie do butow, to szczanie do Coli...



Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia?
Podchodzimy do niedźwiedzia i kopiemy go w jaja, i jeśli:
a). uciekamy, a niedźwiedź nas nie goni - jest to miś pluszowy
b). uciekamy na drzewo a niedźwiedż za nami - jest to niedźwiedź brunatny
c). uciekamy na drzewo, zaś niedźwiedź zaczyna nim trząść tak abyśmy spadli - jest to grizzly
d). uciekamy na drzewo, niedźwiedż za nami wsuwając liście - jest to miś koala
e). uciekamy, ale nigdzie nie ma drzew - jest to niedźwiedź polarny
F). nie uciekamy, a niedźwiedź zaczyna płakać - JEST TO MIŚ KOLARGOL - NAJWIĘKSZA CIPA WŚRÓD NIEDŹWIEDZI

Offline

 

#2 2007-10-21 20:18:15

rienn

Użytkownik

4925099
Zarejestrowany: 2007-10-21
Posty: 31
Punktów :   
genetyka: 2
biochemia: 2
P.p.r: 2
fizjologia: 2

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

miodzio


po prostu być

Offline

 

#3 2007-10-21 20:41:52

Tybor

Użytkownik

6422632
Call me!
Skąd: Łomża
Zarejestrowany: 2007-10-19
Posty: 20
Punktów :   
genetyka: 4
biochemia: 4
P.p.r: 6
fizjologia: 6

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

jada dwie blondynki fiatem 126p i nagle samochod psuje sie i zatrzymuje. przerazona blondynka otwiera przednia klape i mowi do drugiej: nie mamy silnika!!!
a na to druga odpowiada jej otwierajac tylnia klape: popatrz mamy zapasowy!!!!!!


Przychodzi Jasio do domu i mama go pyta

-Jasiu czemu ty taki cały podrapany ? Co robiłeś
-A biegłem i wywaliłem się na żużel
-Ależ Jasiu przecież ojciec wydał tysiące na nową kostke!
-No dobra jechałem rowerem i wpadłem w krzaki !
-Ale Jasiu u nas nie ma żadnych krzaków
-No dobra mamo Kotek jest mój i mogę go ******lić kiedy chce


Małgosia zaprosiła Jasia na kolację. Podczas kolacji Jasio niechcąco puścił bąka (cichacza). Rozniósł się wielki smród w jadalni, na co Małgosia nogą odtrąciła leżącego psa, mówiąc:
- Burek, odejdź!
Jasio ucieszył się, że nie uniknął kompromitacji, jednak po chwili znów pryknął. Małgosia:
- Powiedziałam Burek, odejdź!
Po chwili sytuacja znów się powtórzyła, na co Małgosia:
- Burek! Ile razy mam powtarzać! Odejdź bo cię jeszcze obsra!


Mały Jasio siedzi na brzegu basenu i pyta przechodzacego obok ratownika:
- Panie latowniku moge iść poplywac?
- Nie Jasiu bo się utopisz
- Ale panie latowniku ja chce plywać
- Dobra Jasiu, ale jak wszyscy wyjdą z wody
Kiedy wszyscy późnym wieczorem opuścili basen Jasiu wskakuje do wody i ... pływa jak mistrz: skacze, nurkuje, robi salta w powietrzu. Ratownik nie dowierza oczomi pyta:
- Jasiu jak sie nauczyłeś tak pływać?
- Tatuś mnie zawoził na środek jeziorka i wrzucał do wody.
- Jasiu to musiało być bardzo trudne
- Eeee tam, najtrudniejsze było się wydostać z worka ...


cdn



Przy skrzyżowaniu siedzi na koniu Strażnik Miejski.
Z naprzeciwka w jego kierunku jedzie na rowerku mały chłopiec.
Strażnik woła go do siebie.
- E, mały chodź no tu.
Chłopczyk podjeżdza, a strażnik pyta:
- Święty Mikołaj przyniósł ci ten rower?
- Tak.- Odpowiada chłopczyk.
- To napisz mu, żeby w tym roku przyniósł ci lampkę do tego roweru. I
zadowolony z siebie ukarał młodego mandatem za 50 złotych.
- A pan to od Mikołaja dostał tego konika? - pyta dziecko.
- Tak. - Odpowiada Strażnik Miejski.
- To niech pan napisze Mikołajowi w tym roku, żeby kutasa montował
konikowi między nogami, a nie na grzbiecie.


Noc. Łożko. Nagle okropny smród. Tak potworny, że żona się budzi.
- Albin, narobiłeś w gacie!
- Ech Elwiro, żebyć ty wiedziała, co mi się przyśniło!
- Co?
- Że skaczę ze spadochronerm i on się nie otwiera. A ja spadam, spadam, spadam...
- Albin, ja to bym chyba umarła!
- A widzisz! A ja sie tylko zesralem!

Ostatnio edytowany przez Tybor (2007-10-22 14:40:19)

Offline

 

#4 2007-10-22 06:19:39

rienn

Użytkownik

4925099
Zarejestrowany: 2007-10-21
Posty: 31
Punktów :   
genetyka: 2
biochemia: 2
P.p.r: 2
fizjologia: 2

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

wczesniejsze lepsze ;p


po prostu być

Offline

 

#5 2007-10-22 18:44:49

Lolina

Nowy użytkownik

8429960
Skąd: Sochaczew (50 km od Wawy)
Zarejestrowany: 2007-10-20
Posty: 2
Punktów :   
genetyka: 2
biochemia: 2
P.p.r: 2
fizjologia: 2

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

Hehe niezle niezle na poprawe humoru :d

Offline

 

#6 2007-10-22 20:02:57

rienn

Użytkownik

4925099
Zarejestrowany: 2007-10-21
Posty: 31
Punktów :   
genetyka: 2
biochemia: 2
P.p.r: 2
fizjologia: 2

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

najpierw dowcip:

Aula, poczatek sesji, egzaminy ustne...
Wchodzi do auli dwóch lekko nawalonych studentów i sie pytaja profesora troche niewyraznym glosem:
- Czy przeegzaminuje Pan nietrzezwego?
Na to profesor:
- Niestety nie moge, takie sa zasady uczelni, przykro mi.
- No ale panie profesorze bardzo prosimy...
- Niestety, to jest niemozliwe!
Po kilku minutach i blaganiach w koncu Profesor sie zgadza:
- No juz dobrze, dobrze, przeegzaminuje Was...
- Dziekujemy bardzo panie Profesorze.
Po tych slowach chlopaki odwracaja sie w strone drzwi auli i krzycza:
- Chlopaki! Wniescie Zbycha!


a teraz:

Szokujące opinie o miłości czyli co myślą nieletni


Jak wybrać sobie żonę?
"Musisz znaleźć kogoś, kto lubi to samo co ty. Jeśli na przykład lubisz sport, to żona musi lubić to, że ty lubisz sport i powinna podawać Ci popcorn." (Andrzejek lat 10)

"Nie można sobie wybrać. To Bóg decyduje kogo się pozna i dopiero potem wiesz z kim utknęłaś." (Krysia lat 10)

Kiedy należy się pobrać?
"Najlepiej jak ma się 23 lata, wtedy zna się drugą osobę na wylot!" (Kamila lat 10)

"Żaden wiek nie jest dobry. Tylko głupki się pobierają!" (Fryderyk lat 6)

Po czym poznać, że dwójka ludzi jest małżeństwem?
"Trzeba posłuchać co krzyczą na dzieci...": (Darek lat
Co łączy twoją Mamusię i Tatusia?
"Oboje nie chcą mieć już więcej dzieci..." (Laura lat

Co robi się na randkach?
"Randki powinny być zabawne. No i trzeba się dobrze poznać. Nawet chłopcy mają czasem coś ciekawego do powiedzenia jeśli ich wystarczająco długo słuchasz..." (Lilka lat

Co zrobiłabyś, gdybyś była na randce z kimś brzydkim?
"Uciekła bym do domu i udawała martwą. A potem zadzwoniła bym do wszystkich gazet, żeby o mnie napisali w dziale dla zmarłych. (Asia lat 9)

Lepiej być samotnym czy w małżeństwie?
"Nie wiem co jest lepsze. Ale na pewno nie będę się kochał z moją żoną, to jest obrzydliwe!" (Tomaszek lat 11)

"Dla dziewczynek lepiej być samotnym. Ale chłopcy lepiej, żeby byli ożenieni. Ktoś musi po nich posprzątać, nie?" (Asia lat 9)

Jak wyglądałby świat bez małżeństw?
"Trzeba by na nowo tłumaczyć skąd się biorą dzieci..." (Karol lat

Co zrobić, by być szczęśliwym w małżeństwie?
"Musisz ciągle i ciągle mówić żonie jaka jest ładna. Nawet jeśli wygląda jak ciężarówka!" (Rysio lat 10)

Ostatnio edytowany przez rienn (2007-10-22 20:06:48)


po prostu być

Offline

 

#7 2007-10-22 20:10:01

Tybor

Użytkownik

6422632
Call me!
Skąd: Łomża
Zarejestrowany: 2007-10-19
Posty: 20
Punktów :   
genetyka: 4
biochemia: 4
P.p.r: 6
fizjologia: 6

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

hehhe dobre ;]

Offline

 

#8 2007-10-22 20:18:09

Nati

Użytkownik

Zarejestrowany: 2007-10-22
Posty: 15
Punktów :   
genetyka: 4
biochemia: 4
P.p.r: 6
fizjologia: 6

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

Idzie ojciec z synkiem przez las i pokazuje mu zwierzątka.Podchodzą do pajęczyny i ojciec tłumaczy dziecku:
-Popatrz synku,pająk je biedronkę...
- Tatusiu a co to dronka??

Offline

 

#9 2007-10-22 20:23:44

rienn

Użytkownik

4925099
Zarejestrowany: 2007-10-21
Posty: 31
Punktów :   
genetyka: 2
biochemia: 2
P.p.r: 2
fizjologia: 2

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

miało być z podtekstem...to będzie

Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkos pyta:
- Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!


Maria jest bardzo pobożna. Wychodzi za mąż i ma 17 dzieci. Jej mąż umiera. Dwa tygodnie później ponownie wychodzi za mąż i ma 22 dzieci z drugim mężem. On umiera. Niedługo potem ona także umiera.
Na pogrzebie ksiądz patrzy w niebo i mówi:
- Wreszcie są razem.
Facet siedzący w pierwszej ławce pyta:
- Przepraszam ojcze, ale ma ksiądz na myśli jej pierwszego męża czy drugiego?
Ksiądz na to:
- Miałem na myśli jej nogi.


Pewnej nocy mały chłopiec przyłapał rodziców podczas seksu i zapytał:
- Tato, co robisz mamie?
Ojciec na to:
- Synku, wkładam malutkie dziecko w mamę.
Następnego dnia ojciec wraca z pracy i patrzy, a jego syn siedzi na ganku i płacze. Ojciec siada obok niego i pyta, co się stało. Chłopiec na to:
- Wiesz tato, wczoraj w nocy włożyłeś mojego malutkiego brata w mamę, a dziś rano przyszedł mleczarz i go zjadł.


Facet wraca po pracy do domu, wchodząc zauważa swoją żonę na czworaka czyszczącą podłogę. Żona ma na sobie tylko fartuch, więc facet rzuca się na żonę i zaczyna uprawiać z nią seks na pieska.
Po wszystkim uderza mocno kobietę w głowę.
- Za co? - krzyczy kobieta - byłam dla ciebie taka miła, pozwoliłam ci sobie użyć.
Facet patrzy na żonę i z gniewem mówi:
- Za to, że nie obejrzałaś się i nie sprawdziłaś kim jestem!




Facet siedzi w barze, podchodzi do niego nieznajomy i pyta:
- Gdybyś obudził się w lesie z podrapanym i wysmarowanym wazeliną tyłkiem, powiedziałbyś komuś?
- Ależ nie - odpowiada facet.
Nieznajomy dalej pyta:
- Gdybyś zauważył, że masz w swoim tyłku zużytą prezerwatywę, powiedziałbyś komuś?
- Jasne, że nie - odpowiada facet.
- Chcesz jechać na kemping? - pyta się nieznajomy.


Para nowożeńców leży w łóżku wieczorem, kiedy facet nabrał ochoty na seks, pochyla się w stronę żony i puka ją lekko w ramię. Ona odwraca się do niego i mówi:
- Nie możemy się dzisiaj kochać, rano idę do ginekologa i chcę być świeża.
Facet odwraca się i po chwili mówi do żony:
- Ale przecież nie idziesz jutro do dentysty.


Ojciec pyta małego synka, czy zna opowieść o ptaszkach i pszczółkach.
- Nie chcę nic wiedzieć! - wybuchnął chłopiec uderzając w płacz.
Zmieszany ojciec pyta go, co się stało.
- Och, tatusiu - szlochał chłopiec - kiedy miałem sześć lat, okazało się, że nie ma świętego Mikołaja, kiedy miałem siedem, że nie ma króliczka wielkanocnego, w wieku ośmiu lat dowiedziałem się, że nie ma dobrej wróżki, a w wieku dziesięciu - że to nie bocian przynosi dzieci. I jeśli teraz mi powiesz, że dorośli się nie pieprzą, to nie będę już miał w co wierzyć!



Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.


Nie wiem, czy robicie też zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło. Padłem ofiarą przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi się to w TESCO, ale mogło i gdzie indziej i komuś innemu. Oszustki działają następująco: Dwie ładne dziewczyny koło 20 przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupy do bagażnika. Zaczynają myć szyby a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek. Kto by nie popatrzył? Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą, by ich lepiej podrzucić do następnego TESCO. Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy się zaczną nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia laski. W tym czasie druga kradnie wasz portfel.
- Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek i wczoraj też !


Nasze stosunki są tak intensywne, że po wszystkim nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.


Cios dla kobiecego ego - kiedy mężczyzna zasypia zaraz po seksie, cios dla
męskiego ego - kiedy kobieta zasypia w trakcie seksu.


Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha.
Przesunął więc rękę z piersi do brzucha
Buch - jak gorąco! Uff - jak gorąco!
Ty żeś tu w nocy? To ty Jasieńku?
Jam ci najdroższa! - Wchodź pomaleńku!
W szedł w nią powoli jak żółw ociężale.
Ruszył - dwa razy - tak wolno, ospale.
Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem,
Nogami się zaparł o krzesło za stołem...
I teraz przyspieszył, i pcha coraz prędzej,
I dudni,i stuka, łomoce i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
(Klęczała wygięta w pozycji "na most").
A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las.
I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.
Aż łóżko turkoce i krzesło też puka, A Jasiu ją stuka,
i stuka, i stuka.
Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal wyjmował i
wkładał ten narząd jak stal.
A ona spocona, zziajana, zdyszana poległa na plecach,
uniosła kolana.
Zdziwiona tym wszystkim, co tu się z nią dzieje.
I pyta się Jaśka, i pyta i śmieje:
A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz!?
A co to to, co to to, co mi tu pchasz!?
Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!?
Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!
I gna ją, i pcha ją, i akcję swą toczy,
I tłoczy ją, tłoczy ją Jasiu uroczy,
Nagle.. świst. Nagle... gwizd.
... raptem; buch! Ustał ruch.
Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku!
Próbuje go znaleźć swa ręką po ciemku.
A on już bez ducha, juz śpi nieboraczek,
malutki, skulony, choć akt nie skończony!
Więc strzela o pomoc wokoło oczyma.
I dziwi się temu, co w ręce swej trzyma.
I płacze, narzeka na los swój niewieści,
wiec sama ze sobą zaczyna sie pieścić.

Ostatnio edytowany przez rienn (2007-10-22 20:31:36)


po prostu być

Offline

 

#10 2007-10-22 20:35:43

Tybor

Użytkownik

6422632
Call me!
Skąd: Łomża
Zarejestrowany: 2007-10-19
Posty: 20
Punktów :   
genetyka: 4
biochemia: 4
P.p.r: 6
fizjologia: 6

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...
Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.
Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!
Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.
Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi...
Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!


Do sklepu zoologicznego wchodzi mała dziewczynka:
- Poproszę tego małego, białego króliczka.
- A nie mógłby być ten czarny albo brązowy ? Też są bardzo ładne.
- Może być proszę pana. Mojego pytona to pie*doli, jakiego on bedzie koloru...



Siedzi dwoch pedałow w samolocie i jeden mowi do drugiego
-ej moze bysmy sie poruchali troche co?
Na to drugi
-nie bo nas ludzie zobacza
Gej odpowiada
-to ja ci udowodnie ze kazdY spi
Gej wstał i powiedział
-Przepraszam bardzo czy ktos z panstwa ma dlugopis?
..... Nikt sie nie odezwał
Geje zrobili swoje...Nagle wchodzi stiuardessa patrzy a tam siedzi jakis dziadek zapluty zasikany zarzygany i sie go pyta
-Prosze pana co sie panu stało?czemu pan nie poprosił o woreczek?
Na to dziadek
-DROGA PANI JEDEN POPROSIL O WORECZEK TO GO W D**E W*R*C*A*I !!!!!!!!!!!


Leży facet z kobietą w łóżku, nagle dzwonek do drzwi. Kobieta krzyczy
-To mój mąż wrócił!!! szybko do szafy
Facet szybko się schował, ale zaraz wychodzi i mówi:
-oj żono, oboje chyba mamy skołatane nerwy.


NeW


Amerykanie opracowali nowe, wydajniejsze i lzejsze pily spalinowe...
Postanowili przekazac je, w ramach testu, rosjanom.

Wyslali zapytanie do jednego z rosyjskich tartakow - jaka jest dzienna srednia scietych drzew na jednego drwala i jakiej pily uzywa?

Odpowiedz przyszla blyskawicznie i brzmiala: "Jeden drwal scina dziennie 30 drzew uzywajc pily recznej"

Amerykanie wyslali transport swoich nowoczesnych pil spalinowych z notatka iz dzieki nim, kazdy drwal bedzie w stanie sciac 60 drzew dziennie.

Po miesiacu przychodzi wiadomosc od rosjan: "Przyslijcie kogos z serwisu, pily wadliwe, najlepszy drwal scina nimi tylko 48 drzew dziennie"

Ekipa techniczna wybrala sie do Rosji. Dotarli do tartaku, rosjanie juz na nich czekali.
Jeden z amerykanow wzial pile w rece, w celu ogledzin, pociagnal za linke w celu urochomienia pily, odpalila wydajac charakterystyczny dzwiek "WRRRMM!".
A rosjanie na to:
"A szto eto?"


Syn wraca do domu nad ranem. Ojciec od progu wyskakuje z pytaniem:
-Gdzie byłeś?
-Tato! Miałem swój pierwszy raz! - odpowiada zadowolony syn.
- Aaa, to co innego, siadaj, napij się Whisky, zapal sobie...- odpowiada równie podniecony ojciec.
-Whisky chętnie, papierosa też, ale usiąść, nie usiądę.


Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio. 'Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji' - pomyślał tatko.
- A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w
dupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...!
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!

Ostatnio edytowany przez Tybor (2007-10-22 20:45:04)

Offline

 

#11 2007-10-22 20:45:10

Ravex

Administrator

9026467
Skąd: Kazuń Bielany 40 km od Wa-wy
Zarejestrowany: 2007-10-18
Posty: 65
Punktów :   
genetyka: 3
biochemia: 3
P.p.r: 4
fizjologia: 4
WWW

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

Spotyka się maluch z czołgiem na granicy.
Czołg mówi do malucha:
-Masz silnik w dupie.
A maluch na to:
-Wolę mieć silnik w dupie niż fi*** na czole!



-Od kiedy żołnierz może używać broni?
-Od wtedy, gdy Bronia skończy 16 lat



Do Waszyngtonu na ważną uroczystość leci samolot z Niemcem, Włochem, Polakiem i Japońcem. w drugim przedziale leci wycieczka do Dysneylandu.
Okazuje się, że jest lekkie przeciążenie trzeba się bozbyć trzech dorosłych osób.
Niemiec wydymał wszystkie blondynki, wypił całe piwo i krzyczy:
- za Niemcyyyyyyyyyy...(skoczył)
Włoch wydymał wszystkie brunetki, wypił całe wino i krzyczy:
- za Włochyyyyyyyyyy...
Polak wypił co się dało wypić, wydymał wszystko co się ruszało i wypchnął Japończyka...




Dwóch dresiarzy kąpało się w rzece, i wyłowiło trupa. A trup był już nieźle podzielenialy. Mimo to dresiarze pomyśleli /wow!/, że trzeba człowieka ratować, i tak zrobili. Pierwszy robi reanimacje. Wbił mu słomkę w dupę i dmucha. Trochę się zmęczył, powiedział do drugiego:
- Teraz ty.
A tamten wyjął słomkę, włożył druga strona i powiedział:
- Brzydzę się po tobie.

Offline

 

#12 2007-11-08 20:19:12

wierzba

Zawodowiec

5691252
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2007-10-19
Posty: 106
Punktów :   
genetyka: 5
biochemia: 7
P.p.r: 5
fizjologia: 5
WWW

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

Młody pracownik i stary idą razem do pracy. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, prezentacjami. Stary idzie na luzaka, tylko reklamówka z jabłkiem i kanapką.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...

Offline

 

#13 2007-11-08 22:42:53

Lady Amalthea

Użytkownik

Skąd: Zakręt
Zarejestrowany: 2007-10-18
Posty: 37
Punktów :   
genetyka: 1
biochemia: 1
P.p.r: 1
fizjologia: 1

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

trochę szowinistyczny ale wszystko dozwolone.. ;D

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
-Panie doktorze, mam problem, ponieważ jestem zbyt inteligentny..ludzie nie rozumieją moich teorii, nie jestem tolerowany przez rówieśników, gdyż uważają mnie za chorego, panie doktorze, czy można coś z tym zrobić?
Lekarz powiedział, ze może przeprowadzić trudną i ryzykowną operację wycięcia ćwierci mózgu.
Tak zrobili. Po miesiącu facet przychodzi znów:
-Panie doktorze, jest nieźle. Niedługo odbieram nagrodę nobla, mam grono znajomych, spotykamy się co jakiś czas, dyskutujemy o sztuce...ale panie doktorze, to jeszcze nie to o czym myślałem...
Po ciężkim namyśle doktor postanowił usunąć kolejną ćwierć mózgu.
Po miesiącu pacjent wraca, cały ubrany na czarno, glany, zarost...
-Panie doktorze, jest zajebiście, mam z kumplami kapele rockową, dajemy czadu...ale to jeszcze nie do końca to czego się spodziewałem..
Wiec doktor usunął 3cią ćwierć.
Po miesiącu wraca facet: zgolony na łyso, dresiki, żelik, skóra.
-Cholera stary, jest wyjebanie, mam extra zajebistą brykę, dużo dup, z wszystkimi na osiedlu się ziomkuje. Ale usuń mi tą ostatnią ćwiartkę, bo będzie jeszcze bardziej zajebiście.
Doktor nie chciał się zgodzić, ale dostał 2 plomby i chcąc nie chcąc...
Wraca pacjent po miesiącu, a doktor sie go pyta "i jak"?
-Dostałem okres...


' jeszcze słychać śpiew i rżenie koni '

Offline

 

#14 2007-11-09 15:46:31

rienn

Użytkownik

4925099
Zarejestrowany: 2007-10-21
Posty: 31
Punktów :   
genetyka: 2
biochemia: 2
P.p.r: 2
fizjologia: 2

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

uuu...

wrecz obraza ;p


po prostu być

Offline

 

#15 2007-11-22 20:13:50

Tybor

Użytkownik

6422632
Call me!
Skąd: Łomża
Zarejestrowany: 2007-10-19
Posty: 20
Punktów :   
genetyka: 4
biochemia: 4
P.p.r: 6
fizjologia: 6

Re: Dowcipy bez cęzurki itp :]

-Jedzie kowboj po prerii i widzi samotne drzewo. W drzewie dziuplę, a
> wokoło dziupli ślady kul, jakby ktoś z karabinu maszynowego strzelał.
> Wydalo się mu to ciekawie.
> Podjechał bliziutko i zajrzał w dziuplę. Nagle ktoś chwyta kowboja
> za uszy i mówi:
> - S-sij! Zobaczysz że ci się spodoba !
> I z ciemnej dziupli wyłania się członek. Kowboj opiera się,
> wrzeszczy, a ten ktoś jego uszy skręca i powtarza Ssij, ssij! Zobaczysz że ci się
> spodoba!!
> Kowboj nie wytrzymał bólu, i odessał co musiał. Wyrwał się, odskoczył od
> drzewa. Wydostał pistolety zrobił sito z drzewa wokól dziupli.. Jednak
> żadnego ruchu nie zaobserwował Znów podjechał do dziupli, zajrzał do wnętrza.
> Nagle ktoś chwyta kowboja za uszy i mówi:
> -Ssij! Mówiłem, że ci się spodoba!




Pukanie do drzwi. Otwiera pani domu, za progiem żebrak:
- A czego wam trzeba, dobry człowieku?
- Kawałek chleba, szanowna pani, gdyby się znalazł, byłbym nad wyraz zobowiązany...
- Ach, dobry człowieku, macie szczęście! Mieliśmy dzisiaj małą uroczystość i sporo torta zostało!
- Ależ! Szanowna pani zbyt łaskawa! Tylko chleba kawałek!
- Ach, dobry człowieku! To żaden kłopot!
Pani domu przynosi spory kawał torta i z dumą wręcza go żebrakowi. Ten, chcąc nie chcąc przyjmuję i pod nosem szepcze:
- K...! Jak teraz denaturat przez to gówno przesączyć?


Przychodzi facet do lekarza i stwierdza, że go boli lokieć. Ale lekarz każe mu przynieść mocz do analizy komputerowej. No to się facet wkurzył i postanowił dać komputerowi popalić. Wziął mocz swój, żony, córki, syna, dolał oleju silnikowego. Na drugi dzień zaniósł to do lekarza. Ten wlał to do komputera i po chwili wysówa się karteczka z diagnozą: "Jest niedobrze: żona cię zdradza, syn bierze prochy, córka jest w ciąży, silnik w samochodzie jest do wymiany, a ty nie onanizuj się w wannie, bo stukasz się w krawedź, a od tego lokieć boli."


Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda, miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc:
- Jasiu, o co ci chodzi?
Jasiu odpowiedział:
- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora .
Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi cala sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie, będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej kłopotów. Nauczycielka się zgodziła.

Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu, po czym dyrektor zaczął zadawać pytania.
- Ile jest 3 x 3?
- 9.
- Ile jest 6 x 6?
- 36 .
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor, uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi .
Dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział:
- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.

Pani Magda spytała,czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań.
Zarówno dyrektor, jak i Jasiu zgodzili się (i wtedy się zaczęło).
Pani Magda spytała:
- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
- Nogi - po chwili odpowiedział Jasiu.
- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?
- Kieszenie.
- Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
- Kokos.
- Co wchodzi twarde i różowe, a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział:
- Guma do żucia.
Pani Magda kontynuowała:
- Co robi mężczyzna - stojąc, kobieta - siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać.. .
- Podaje dłoń.
Jako że Jasiu radził sobie nadzwyczaj dobrze, pani Magda postanowiła zadać mu kilka pytań z serii "kim jestem".
- Wkładasz we mnie drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
- Namiot.
- Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszy.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty, ale Jasiu odpowiada bez wahania:
- Obrączka ślubna.
- Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
- Nos.
- Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
- Strzała - odpowiedział Jasiu, po czym dyrektor odetchnął z ulgą i rzekł:
- Wyślijcie Jasia od razu na studia. Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!!!



Baba leży w łużku z kochankiem po nie przespanej nocy.
Nagle słyszy "strzęk" w drzwiach, mąż wraca. Przestraszona zaraz modli się do boga - oj panie Boże niech cofnie się czas i będzie wszystko dobrze...
Bóg spełnił życzenie kobieciny ale powiedział - ...kiedyś utopisz się... - od tej pory kobieta unikała wody spokojnie żyjąc ze swoim mężem. Ale dnia pewnego wygrała rejs do okoła świata wię raz kosie śmierć popłyneła. Rejs był spokojny, super, fajnie, na statku same kobiety. Aż tu nagle buża, pioruny, tornada... kobieta przestraszona zaraz modlić się do Boga - oh panie Boże chyba mnie nie utopisz z tymi wszystkimi niewinnymi kobietami...
- co!!! Ja was tu ku**wy 5 lat zbierałem!!!


Ruchaja sie dwa pedały i jeden mówi :
-oj wiesz miśku dzisiaj byłem na badaniach na AIDS eh... i wiesz co ?
- o k...a tylko mi nie mów że masz AIDSA !!??
- ha nie tylko żartowałem bo strasznie lubie jak ci sie tak z nerwów dupa zaciska


Płynie kajakiem Kubuś Puchatek z prosiaczkiem ... płyną, ... płyną, ... spokojnie machają wiosełkami. Nagle Kubuś Puchatek jak nie ******lnie prosiaczka wiosłem przez łeb. Prosiaczek się odwraca i pyta:
- ...ale co? ...dlaczego?
A na to Kubuś Puchatek:
- ...a bo wy świnie zawsze coś knujecie.


Facet miał papugę i kiedy kochał się ze swoimi pannami, papuga zaczyna wszystko komentowałą.
Pewnego dnia przyprowadza swoja dziewczyne zaczynaja sie całować, a papuga komentuje. Dziewczyna odrywa sie od gościa i mówi:
- Nie no, ja w takich warunkach nie mogę!
Na to facet odwrócil klatke z papuga, przywiązał jej głowe, żeby się nie odwróciła, i wrócil do swojej dziewczyny.
Juz zaczynaja sie kochać, gdy nagle spada im kołdra i ich odkrywa, dziewczyna mowi:
- Popraw kolanem!
Papuga na to:
- Nie, nie! Głowę sobie od******lę, ale taki numer muszę zobaczyć!!!


Był sobie niedźwiedź i chodził po lesie bo mu się chciało ru***ć.
Nagle patrzy idzie wiewiórka. To ją trach dyma dyma dyma... ale dla niego to było mało.
Idzie dalej patrzy lisica. Ładna, zgrabna... To ją trach dyma dyma dyma...
Po wszystkim Lisica mówi
-Misiu ale ty jesteś wspaniałym kochankiem i masz takiego wielkiego i owłosionego ptaka!
Misiu tak stanął i mówi do siebie:
-o k***a! Zapomniałen wiewiórki ściągnąć!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.074 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
hotel dla psów czeladź strony www denaturat